Pozbyłem się wszystkiego,
rzeczy, uczuć, języka, umysłu, ciała
a nawet przybranej formy.
Oczyściłem się,
obrałem z tego co zbędne.
Teraz zostało już tylko ja.
Co z zimnem i ciepłem, światłem i cieniem,
bólem i szczęściem?
Wszystko istnieje nadal - nienazwane