Blog

Lustro

2018-03-04 21:41:39, komentarzy: 0

                Lustro                                                                                                                                                                             Zawsze bałem się spojrzeć w lustro.                                                                                                                                             Mógłbym przecież zobaczyć swoją prawdziwą twarz.                                                                                                                  Mógłbym odkryć przed sobą wszystkie karty i zorientować się ile straciłem czasu.                                                                      Mógłbym zobaczyć, że po drugiej stronie nie ma nic a ta postać to tylko kruchy refleks.                                                              Może kiedyś się odważę i zerknę.                                                                                                                                                  I zobaczę prawdziwą ... maskę.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                           

Codziennie patrzysz w lustro.  Przy porannej toalecie, kiedy myjesz zęby, kiedy się golisz , kiedy robisz sobie makijaż  lub po prostu kiedy przepłukujesz jeszcze  zaspane  oczy . W ciągu dnia pomiędzy zwykłymi rutynowymi zajęciami  zerkasz czasem aby poprawić fryzurę. Widzisz swoje odbicie, swoją twarz, swoje oczy, które patrzą prosto na ciebie.  Czy te oczy są  pełne blasku, szeroko otwarte aby chłonąć świat,  czy  rozbiegane gdzieś na boki aby uniknąć  bezpośredniego spojrzenia. Czy są odważne , prostolinijne i szczere, czy ich spojrzenie wędruje gdzieś w dół, bo coś ukrywają . Może czegoś  się obawiają? Może , boją się spojrzeć  prawdzie w oczy i dlatego twoja twarz gra, odgrywa jakąś rolę , udaje zadowolenie, przybiera pozę, ubiera kolejną maskę. Kiedy ostatnio stanąłeś przed lustrem i porozmawiałeś sam ze sobą? Czy kiedykolwiek w ogóle zdobyłeś się na taką rozmowę? Czy kiedykolwiek próbowałeś zadać sobie najważniejsze, czasem niewygodne, ale szczere pytania? Czy  kiedykolwiek odważyłeś się zapytać sam siebie, co w swoim życiu już osiągnąłeś ? I nie chodzi mi tu o to jaki majątek zgromadziłeś, jaką firmę zbudowałeś , jaki masz dom, jaki status społeczny zdobyłeś. To wszystko są bardzo chwalebne rzeczy i osiągnięcia i po to też tu jesteśmy, aby cieszyć się wygodą i komfortem życia. Jednak zadając sobie pytanie, co w swoim życiu  osiągnąłem?  mam raczej na myśli to, na jakie wyżyny człowieczeństwa się już wspiąłem.  Jaką rodzinę potrafiłem stworzyć? Jakie relacje z innymi ludźmi potrafiłem zbudować?  Czy umiem żyć w prawdzie i szczerości w stosunku do innych?  Czy potrafię nie tylko czerpać od innych, ale także innym służyć? Czy umiem, mimo zgoła zupełnie innej filozofii życia panującej w naszych obecnych czasach, pomagać innym, być dla innych? Czy potrafię, nie bacząc na konsekwencje zawsze mówić prawdę, mieć odwagę przyznać się do winy, ponosić  konsekwencje swoich działań i decyzji? Czy potrafię po prostu być uczciwym człowiekiem w czasach kiedy na tej uczciwości się traci a nie zyskuje?( Oczywiście mówię tu o bilansie zysków i strat, i kryteriach wartości, we  wspłóczesnym świecie , czyli władzy, wpływach, wartościach materialnych, akceptacji społecznej  a które niekoniecznie są wartościami prawdziwymi,  ponadczasowymi i uniwersalnymi.) Nasuwają się jeszcze  innego rodzaju pytania, bardzo ważne ze względu na sens i powód  dla którego przyszliśmy na ten świat. A więc: Czy żyję, przede wszystkim w zgodzie ze samym sobą? Czy żyję zgodnie ze swoim powołaniem ,  czy robię to do czego powołał mnie Bóg , pomimo może braku korzyści z tego wynikających. Czy żyję tak jak czuję, że powinienem żyć, mimo tego, że otoczenie tego nie akceptuje. Bo czy nie jest najważniejsze żyć w zgodzie ze sobą? Wtedy świat na zewnątrz też wydaje sie być bardziej przyjazny a życie nabiera jasnych kolorów mimo ciemnych barw wokół.  Myślę ,że prawdziwa natura ludzka, która jest w nas głęboko wpisana zawsze będzie kazała nam żyć w ten sposób, aby na powyższe pytania odpowiadać  twierdząco. Tacy naprawdę jesteśmy tylko czasami gubimy gdzieś prawdę. Ktoś nas oszukuje i wpaja złe zasady. A my niekiedy jesteśmy słabi  i pozwalamy aby nami manipulowano w głębi seca wiedząc, że to jednak nie to, nie tędy droga. Od czasu do czasu stajemy przed lustrem i jakiś wewnętrzny głos kusi nas, żeby zadać sobie kilka pytań. I tylko ci już dostatecznie dojrzali , świadomi i chcący w końcu żyć w prawdzie, po kolei zadają sobie te najtrudniejsze pytania. A niektórzy z nich, ci najodważniejsi stojąc dalej przed lustrem i patrząc prosto we własne oczy, szczerze na te pytania sobie odpowiadają. I co potem?  Potem, jeśli jesteś jednym z nich,  już wszystko zależy od ciebie.

« powrót

Dodaj nowy komentarz

Strony internetowe dla firm - szybko i za darmo!